W leżącym nad rzeką Wartą Uniejowie nudzić się nie można. To niewielkie miasto ma się czym pochwalić, a jego atrakcje przyciągają turystów z odległych zakątków Polski. Jakie czynniki sprawiają, że leżące na terenie województwa łódzkiego miasteczko jest tak ważnym celem wycieczki dla wielu miłośników aktywnego wypoczynku i cennych zabytków?
Uniejów – wyjątkowe uzdrowisko na mapie Polski
Uniejów może się pochwalić korzystnym położeniem, dzięki czemu jest atrakcyjnym kierunkiem wielu wypraw. Tu, nad rzeką Wartą, w niewielkiej odległości od tak ważnych miast, jak Łódź, Konin, Turek czy Sieradz, czekają na gości wspaniałe atrakcje i cenne zabytki. Dumą Uniejowa są geotermalne wody, które sprawiły, że miasto to stało się jedynym uzdrowiskiem na terenie województwa łódzkiego. Od 2008 roku główną atrakcją są tu Termy Uniejów, znane z gorących solanek o leczniczych właściwościach. Od 2012 roku czekają tu na turystów takie atrakcje, jak baseny oraz inne atrakcje, pozwalające spędzić czas na dobrej zabawie w wodzie. Dzięki tym walorom w 2012 roku Uniejów zyskał status miejscowości uzdrowiskowej, dzięki czemu stał się miejscem bardzo chętnie odwiedzanym przez turystów szukających dobrej zabawy i kuracjuszy, którzy chcą w Uniejowie poprawić swą formę.
Miasto pełne historycznych pamiątek
Uniejów jest jednocześnie miastem idealnym dla tych, którzy w czasie wycieczki po województwie łódzkim chcą odkrywać tajemnice historii. Warto pamiętać, że najmłodsze uzdrowisko w Polsce jest jednocześnie jednym z najstarszych miast w naszym kraju. Pierwsze wzmianki na temat Uniejowa pochodzą z XII wieku, z kolei prawami miejskimi może się on cieszyć od końca XIII wieku. Ważną rolę odegrał Uniejów w XIV i XV wieku, kiedy to miasto stało się siedzibą arcybiskupów gnieźnieńskich. Jednocześnie w Uniejowie doskonale rozwija się handel i rzemiosło, dzięki którym miasto zyskuje na znaczeniu. W okresie zaborów Uniejów najpierw staje się częścią Królestwa Prus, a następnie – Księstwa Warszawskiego. W 1815 roku Uniejów zostaje włączony do Królestwa Polskiego i aż do odzyskania niepodległości pozostaje w granicach zaboru rosyjskiego. W okresie II wojny światowej mieszkańcy Uniejowa muszą się zmierzyć z kolejnymi problemami. W tym czasie miasto staje się częścią III Rzeszy i należy do tzw. Kraju Warty. Ziemie te uznano za „rdzennie niemieckie”, a głównym celem prowadzonej tu polityki miała być szybka germanizacja miejscowej ludności. W tym celu zamykano polskie i żydowskie szkoły, prowadzono akcje wysiedleńcze oraz dokonywano eksterminacji tych, których uznano za zagrożenie dla nowej władzy. Oznaczało to m. in. zagładę ludności żydowskiej oraz śmierć wielu przedstawicieli polskiej inteligencji. Powojenny Uniejów to przede wszystkim miejscowość, która może się pochwalić licznymi walorami turystycznymi oraz coraz lepszą infrastrukturą. Co mogą zobaczyć turyści, którzy za cel swej wycieczki wybrali właśnie to miasto?
Atrakcje turystyczne Uniejowa – na jakie zabytki warto tu zwrócić uwagę?
Uniejów może się pochwalić ciekawymi zabytkami. Każdy, kto zajrzy na teren tego miasteczka, szybko przekona się o jednym – baseny termalne nie są tu jedyną atrakcją, której warto poświęcić swój czas.
Kolegiata Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny to najważniejszy zabytek sakralny Uniejowa oraz jeden z ciekawszych przykładów sztuki gotyckiej w tej części kraju. Nad Wartą warto zobaczyć piękny zamek, wzniesiony w XIV wieku jako siedziba arcybiskupów gnieźnieńskich. To ciekawa budowla, która może się pochwalić pięknym otoczeniem – parkiem krajobrazowym, na terenie którego nie brak wspaniałych drzew cieszących się mianem pomników przyrody. A na obrzeżach miasta czeka kolejna ciekawostka. To niewielka cerkiewka z połowy XIX wieku – cenna pamiątka z czasów zaborów.
Niewielki Uniejów może się pochwalić wspaniałymi atrakcjami oraz ogromnym potencjałem turystycznym. Kto odwiedzi to miasto, ten z pewnością żałować nie będzie. Tutejsze zabytki mogą zrobić ogromne wrażenie na każdym miłośniku historii, a dzięki nowoczesnym basenom termalnym każdy może tu spędzić wolny czas na świetnej zabawie.
Nie ma to jak śląskie termy